ZODIAK kwartalnik astrologiczny

kwartalnik astrologiczny

Jaźń i Ego

Astrologia humanistyczna głosi, że horoskop nie określa losu człowieka w sposób zdeterminowany, a raczej symbolizuje jego potencjały i charakterystyczny dla danej jednostki sposób działania w życiu. Trzeba jednak zauważyć, że noworodek przychodzący na świat z zapisaną "gwiezdną matrycą", jaką jest horoskop, nie ma jeszcze tych cech w formie ostatecznej, lecz dopiero będzie je nabywać w trakcie swojego rozwoju psychicznego.

Horoskop nie jest więc zapisem cech nabytych jednorazowo i w pełni ukształtowanych, ale właśnie indywidualnym programem, według którego buduje się ten skomplikowany twór psychiczny, który w uproszczeniu nazywamy charakterem człowieka. Innymi słowy więc, horoskop jako mapa indywidualnych potencjałów określa jakie cechy charakteru zostaną nabyte w trakcie rozwoju i dojrzewania człowieka. Nikt więc nie rodzi się Lwem lub Panną, ale raczej rodzi się ze skłonnościami do zostania Lwem etc., czyli do myślenia, czucia i zachowywania się zgodnie z cechami danego znaku. To samo dotyczy innych elementów horoskopu: planet, aspektów, domów itd.

Horoskop jest więc ziarnem, z którego wyrasta owoc - charakter. Proces kształtowania się charakteru człowieka, którego głównym elementem jest ego przebiega zgodnie z "kodem genetycznym" zawartym w tym ziarnie. Rozpoczyna się on w momencie narodzin i przyjmuje się, że u człowieka dojrzałego proces nabywania cech wskazywanych przez horoskop jest na tyle zaawansowany, że jednostka w pełni identyfikuje się ze swym horoskopem. Nie oznacza to jednak końca tego rozwoju, który trwa do śmierci.

Warto więc czasem uzmysłowić sobie to, że jesteśmy na pewnym etapie tego procesu i że pewne nasze potencjały wciąż czekają na pełną integrację z naszą świadomością. Ma to kapitalne znaczenie dla zrozumienia siebie i znalezienia swojego miejsca w życiu. Przyjrzyjmy się więc bliżej strukturze tej "matrycy gwiezdnej", jaką jest horoskop.

Zastanówmy się jaki jest status psychiczny noworodka, u którego owa unikalna matryca w postaci planet, znaków, domów i ich kombinacji co prawda zaczęła już działać, ale nie zaowocowała jeszcze żadnymi nabytymi cechami. Jego horoskop w momencie narodzin jest już zdeterminowany, ale jakby pusty, jeśli brać pod uwagę konkretne cechy charakteru. Co zostaje z horoskopu, jeśli odjąć planety i domy? Zostaje zodiakalny pas ekliptyczny z 12 znakami, ich dekanatami, dwadasamsami, punktami sabiańskimi i innymi punktami charakterystycznymi, które astrolodzy zodiakowi przydają. Taki pusty horoskop, który zawiera wszystkie możliwości rozwoju, wszystkie potencjały, zdolności, a także zahamowania i który jest nieskończoną całością można przyrównać do jungowskiej jaźni.

Jaźń jest archetypem całości i doskonałości jednoczącym to co świadome i nieświadome, to co indywidualne i wspólne dla wszystkich. Stanowi ona pierwotne, niezgłębione podłoże psychiki. Ponieważ ramy tego artykułu pozwalają na podanie jedynie takiej lakonicznej definicji, czytelników zainteresowanych wyczerpującym opisem jaźni odsyłam do źródła.1 Przytoczmy tylko jeden urywek2: "Całe nasze życie psychiczne zdaje się w tym punkcie brać początek i wszystkie nasze najwyższe i ostateczne cele w nim zdają się zbiegać".

Jedną z manifestacji jaźni, którą możemy obserwować i badać, jest mandala - święty krąg pojawiający się we wszystkich kulturach, snach, wizjach etc., który nie jest wynikiem świadomej refleksji, lecz głęboko zakorzenionego instynktu. "Każde nowo narodzone niemowlę zostaje obdarzone instynktem, który należy do stałego zasobu cech charakterystycznych dla całego gatunku".3 Mandala jest imago mundi, symbolem tego, co zawiera w sobie potencjalnie wszystko, a praktycznie tyle, ile świadomość jest w stanie zintegrować.

Mając na uwadze to, że astrologicznym odpowiednikiem jaźni jest pusty horoskop, ze zrozumieniem konstatujemy, że koło zodiakalne spełnia wszystkie cechy geometryczne mandali - powtarzające się elementy w układzie symetrycznym względem wyraźnie wyodrębnionego centrum. Należy przy tym zauważyć, że stosowany przez dawnych astrologów horoskop na planie kwadratu również spełnia te warunki, bo kwadrat i podział na 4 w ogólności jest częstym motywem mandali.

Jak już mówiliśmy, w punkcie zerowym swojego rozwoju na ziemi człowiek dysponuje potencjalnie wszystkim i stanowi nieskończoną i doskonałą całość. Myślę jednak, że muszę tu wprowadzić pewną autopoprawkę odnośnie owego punktu zerowego. Odnosiłem go do momentu urodzin, choć skądinąd wiadomo, że noworodkowi już można przypisać pewne zindywidualizowane cechy charakteru. Również doświadczony astrolog, który zajmował się kobietami w ciąży, wie, że płód reaguje już na tranzyty planet. Dwunasty dom horoskopu człowieka może dużo powiedzieć o sytuacji prenatalnej.

Wspomnijmy tu ponadto o metodzie tzw. wstecznych progresji sekundarnych w odniesieniu do aspektów separacyjnych Księżyca, którą lansuje Howard Sasportas4. Jeśli, dla przykładu, ktoś ma w horoskopie urodzeniowym Księżyc w 90 Skorpiona w kwadraturze do Plutona w 30 Lwa, to około 6 miesięcy wcześniej w życiu płodowym miał Księżyc progresywny (należałoby raczej powiedzieć - regresywny) w dokładnej kwadraturze i "coś ciekawego" działo się wtedy i z matką i z płodem.

Może też być tak, że od momentu zapłodnienia działa horoskop poczęcia, który wprowadza już zindywidualizowaną "matrycę gwiezdną", a horoskop urodzeniowy jest jego pochodną. Nie potrafię rozstrzygnąć tej kwestii kategorycznie, jednak skłaniam się do tezy, że nasz punkt zerowy rozumiany jako moment gdy kończy się czysta jaźń, a pojawiają się zindywidualizowane cechy, należy przesunąć wstecz w stosunku do chwili urodzenia.

Wróćmy jednak do naszych rozważań o strukturze horoskopu. Gdy do koła zodiakalnego symbolizującego doskonałą jaźń z jej nieskończonymi potencjałami wpiszemy planety, otrzymamy układ nieregularny, burzący pierwotną harmonię. Zamiast doskonałości i pełni otrzymujemy układ skonfliktowany i ułomny, choć unikalny i dynamiczny. Horoskop taki jest odzwierciedleniem faktu, że człowiek został symbolicznie wygnany z Raju - stracił pełnię i doskonałość w nieświadomości, a zyskał świadomość i poczucie własnej tożsamości.

Oznacza to też, że będzie mu dane wykorzystać tylko część swoich pierwotnych potencjałów w zależności od tego, które punkty pasa zodiakalnego są uaktywnione obecnością planet. Rodzaj planet energetyzujących te punkty w swoisty dla siebie sposób (i dla tych punktów), relacje między nimi i usytuowanie ich w domach dopełniają obrazu tej unikalnej "matrycy gwiezdnej", która będzie stanowić o tym, jak człowiek patrzy na świat, jak go odbiera i jak się zachowuje. Będzie to jego unikalny sposób odbierania świata, choć każdemu się zdaje, że wie obiektywnie jaki świat jest; dopiero w konfrontacji z innymi ludźmi przekonujemy się (czasami boleśnie), jak bardzo jesteśmy subiektywni.

Patrząc na sprawę psychologicznie, nałożenie planet na pas zodiakalny oznacza początek procesu kształtowania się ego jako centrum indywidualnej świadomości. Jaźń zawiera potencjalnie wszystko, a ego specjalizuje się w realizacji konkretnego programu. Ego jest konkretne, bo przygotowuje człowieka do życia w konkretnym, zdeterminowanym i uwarunkowanym świecie. Ponieważ zaś w takim świecie można funkcjonować wykorzystując tylko jedną możliwość w danej chwili, zadaniem ego jest wybór, porządkowanie i ustrukturalizowanie pewnych wyselekcjonowanych potencjałów spośród nieskończonej ich ilości.

Ego do jaźni ma się tak, jak część do całości i jedyną częścią jaźni, jaką znamy, jest ego. To właśnie ego, które z jednej strony opiera się na całym polu świadomości, a z drugiej na całości treści nieświadomych, stanowi centrum relacji między otoczeniem (świat materialny, rodzice, społeczeństwo, kultura), a bogactwem potencjałów nieświadomości, w wyniku których kształtuje się osobowość. Człowiek nabywa poczucia własnej tożsamości i unikalności. Ponieważ jednak dla całkowitego opisu osobowości nie wystarczy określenie świadomej jej części, bo jak stwierdziliśmy wyżej, ego opiera się również na treściach nieświadomych5), przeto i w horoskopie musimy wydzielić te planety, które predestynowane są do tworzenia świadomej i nieświadomej części całej psyche. Zadanie to przekracza ramy tego artykułu. Skupmy uwagę na razie na tym, że ciałem niebieskim odgrywającym największą rolę w kreowaniu świadomego ja jest niewątpliwie Słońce. To Słońce bowiem w horoskopie oznacza dążenie jednostki do określenia się jako zindywidualizowany byt, mający własne, unikalne potrzeby, dążenia i aspiracje. Prawdę tę wyraża astrologiczny symbol graficzny Słońca - kółko z kropką w centrum (;). Oznacza to, że byt indywidualny wyłania się z bytu nieskończonego i doskonałego, bo takie konotacje ezoteryczne zawsze miał okrąg.

Słońce w horoskopie można interpretować jako dążenie jednostki do zrealizowania tych swoich potrzeb i potencjałów, które w zarodku zawsze tkwiły w jego jaźni (w tym punkcie pasa zodiakalnego, w którym znalazło się w chwili urodzin). Zadaniem Słońca jest więc wydobycie z głębi nieświadomości tych potencjałów, zintegrowanie ich i przyswojenie. "Wychodzące na jaw treści odpowiadają [...] 'głosowi wewnętrznemu' i oznaczają daną nam przez los misję, która, jeśli świadomość przyjmie ją i zaakceptuje, prowadzi do rozwoju osobowości"6). Słońce, podobnie jak i inne planety w horoskopie, sięga więc do archetypowych doświadczeń życiowych czerpiąc ze skarbnicy nieświadomości zbiorowej. Astrologia zaś jest metodą ich odczytywania, w czym bardzo pomocna jest psychologia głębi.

Proces rozwoju osobowości jako najważniejszy dla psychiki człowieka znajduje swoje odbicie w bajkach i mitach jako manifestacjach nieświadomości zbiorowej. "Głos wewnętrzny to głos pełniejszego życia, szerszej, obszerniejszej świadomości. Dlatego w sensie mitologicznym narodziny bohatera czy symboliczne odrodzenie zbiega się ze wschodem Słońca, gdyż rozwój osobowości jest równoznaczny ze wzrostem świadomości. Z tej samej racji większość herosów posiada atrybuty solarne, a chwilę narodzin ich wielkiej osobowości nazywa się oświeceniem"7).

A więc personifikacją Słońca - ego jest bohater który odbywa trudną i niebezpieczną podróż w głąb oceanu, ziemi - ogólnie w jakieś dalekie i trudno dostępne miejsce, aby zdobyć ukryty pierścień czy cokolwiek innego, co symbolizuje coś absolutnie niezbędnego do życia lub coś dawno utraconego. Jest to właśnie zstępowanie ego w głąb psychiki w poszukiwaniu swego dziedzictwa i swojego celu w życiu. Jest to podróż dla pozyskania tych sił życiowych, które tam tkwią i dla osiągnięcia ich centrum (jaźni), którego ego jest odbiciem na poziomie świadomości. Ego spełnia też rolę wehikułu, dzięki któremu jaźń może się manifestować.

Interpretując położenie Słońca w horoskopie można powiedzieć, że pokazuje ono marszrutę ego w jaźni, a pozostałe planety dopełniają ten plan podróży po kole zodiakalnym. Położenie Słońca określa więc, jakie treści jaźni będą się przejawiać w świadomości. Progresje Słońca i tranzyty, szczególnie ciężkich planet wobec Słońca, mówią nam, pozostając przy metaforze podróży, jakie korekty trasy dokonują się w czasie lotu.

Jeszcze raz podkreślmy, że mamy tu do czynienia nie z jednorazowym aktem, ale z procesem nabywania indywidualnych cech i rozwoju osobowości poprzez stopniową integrację treści nieświadomych. Jung nazywa ten proces indywiduacją i dzieli go na dwa etapy. W pierwszym człowiek przystosowuje się do rzeczywistości zewnętrznej - zdobywa wykształcenie, pozycję społeczną, płodzi potomstwo. Konieczność dopasowania się do zastanych uwarunkowań społecznych dla osiągnięcia celu pierwszego etapu powoduje jednak, że rozwój ego jest jednostronny, w wyniku czego przy jego kształtowaniu pewne treści zostają pominięte lub stłumione i zalegają tzw. nieświadomość indywidualną tworząc kompleksy. Mogą one mieć charakter patologiczny, ale również i pozytywny, gdyż zepchnięte bywają także nasze zalety i zdolności, które pod wpływem rodziców, presji społecznej czy panującej ideologii zakwalifikowane zostały przez ego jako "niewłaściwe".

Kompleksy te jednak dysponują pewną energią psychiczną i domagają się rozwiązania. Jest to zadanie drugiego etapu indywiduacji, w którym chodzi o przystosowanie się do rzeczywistości wewnętrznej. Ze względu na czasami bardzo burzliwy charakter tego procesu Jung mówi o "nerwicy drugiej połowy życia". Horoskop urodzeniowy poparty technikami progresji i tranzytów mówi nam o unikalnym charakterze tej peregrynacji ego - bohatera solarnego w głąb oceanu. Ogromu pracy i komplikacji interpretacyjnych przy odczytywaniu meandrów tej wędrówki nie da się przecenić. W tym miejscu zauważmy tylko, że okres "nerwicy drugiej połowy życia', gdy odsunięte treści psychiczne próbują dochodzić swoich praw do pojawienia się na scenie życia, zbiega się z drugą opozycją Saturna i opozycją Urana (42-44 lata). Saturn rozlicza z przeszłości i wystawia rachunek za wszystkie nasze pozytywne i negatywne działania. Uran pcha ku nowemu i próbuje nas wyrwać z naszych dotychczasowych uwarunkowań, by zbudować wszystko od nowa. Saturn z kolei nie puszcza, dopóki nie rozliczymy się z tego co było.

Słońce symbolizuje w horoskopie, jak wielokrotnie już stwierdzaliśmy, bohatera w podróży do życiodajnego źródła. Zauważmy jednak, że mit (bajka) opowiada również o różnych postaciach, które nasz bohater napotyka na swojej drodze do celu i które mu w jego osiągnięciu pomagają lub szkodzą, a wobec tego współtworzą jego losy. Astrologicznie są to oczywiście planety i stąd w naszych rozważaniach pojawiają się Saturn i Uran.

Zważywszy to, co powiedzieliśmy o wędrówce ego w głąb jaźni i o naturze kompleksów, widzimy, że nasze problemy życiowe wskazywane przez horoskop np. jako nieharmonijne aspekty (szczególnie, gdy są uaktywnione tranzytami) nie "spadają na nas z nieba" i nie są czymś obcym dla nas, lecz są to nasze nie rozwiązane do tej pory konflikty wewnętrzne, które domagają się, by poświęcić im uwagę. Jung radzi: "bądź tym, czym zawsze byłeś" - wtedy spełnisz swój cel w życiu i będziesz szczęśliwy.

Dlatego też astrologia była tradycyjnie świętą sztuką, sięgała najgłębszej istoty człowieka. To zaś, że pomaga rozwiązywać nasze bieżące problemy życiowe, jest tylko zewnętrznym odbiciem tej prawdy. Innymi słowy głównym celem astrologii jest pokazanie człowiekowi "jakim zawsze był i jakim powinien być", pokazanie mu jego prawdziwej natury, do której ma dążyć i udzielenie mu wskazówek jak tego dokonać. Resztę dzieła człowiek musi już wypełnić sam jako bohater wyruszający w niebezpieczną podróż w głąb oceanu.

Tak jak graficznym przedstawieniem jaźni jest mandala, tak symbolem układu planetarnego w horoskopie, który nadaje mu unikalny charakter i pokazuje indywidualną drogę w życiu człowieka jest labirynt. Rysunki labiryntu znajdujemy we wszystkich kulturach, epokach i miejscach na kuli ziemskiej. "Na całym świecie, w czasie i przestrzeni, wśród współczesnych społeczności pierwotnych i w kulturach przeszłości, wszędzie tam, gdzie napotykamy świadectwa wyjaśniające funkcję labiryntów, wiążą się one z rytuałami odrodzenia duchowego" 8).

Labirynt strzeże dojścia do centrum, w którym śmiałek ulega transformacji. Umiera symbolicznie w swojej dotychczasowej postaci i odradza się w nowej - traci coś ziemskiego, a odzyskuje nieśmiertelny składnik swojej osobowości. Taki sens mają rytuały inicjacyjne, a niektóre z nich odbywają się explicite na planie labiryntu.
"W Tybecie symbol zawiłej drogi w kształcie spirali był od lat stosowany w inicjacji; wyznaczano go kolorowym ryżowym pudrem, sznurkami, ryto go. Najpopularniejsza była tzw. jantra (czyli wizerunek), składająca się ze skomplikowanych układów trójkątów utrudniających dotarcie do punktu centralnego, otoczonego wieloma koncentrycznymi kręgami. Adept w swym duchowym poszukiwaniu musiał odnaleźć drogę do świętego centrum, miejsca rozkoszy i pokoju." 9)

 Jeśli jaźń-mandala jest początkiem i końcem naszej drogi w życiu, to horoskop-ego-labirynt jest właśnie tą drogą. Motyw labiryntu występuje również w wielu mitach (bajkach), z których najsłynniejszym jest zapewne mit o Tezeuszu.10) Bohater ten, zstępujący do labiryntu dla zabicia Minotaura, poddaje się inicjacji heroicznej. Odniesienie sukcesu i zdobycie w konsekwencji tronu jest symbolicznym przedstawieniem przekształconej świadomości dzięki zintegrowaniu treści nieświadomych. Innymi słowy, Tezeusz przechodzi proces indywiduacji.

W tym artykule, na początku naszego spotkania z astrologią jungowską powiedzieliśmy sobie o jaźni i ego w horoskopie.

Krzysztof Czupryński


1 Carl Gustaw Jung - Archetypy i symbole, Warszawa 1976, tłum. Jerzy Prokopiuk
2 ibid. s. 97,
3 Carl Gustaw Jung - Mandala - symbolika człowieka doskonałego, Poznań 1993, tłum. Magnus Starski
4 Liz Green, Howard Sasportas - The Development of the Personality, London 1987
5 "Ego-świadomość jest kompleksem, który nie obejmuje całości istoty człowieka: przede wszystkim zapomniał on nieskończenie więcej niż wie. Myśli wyrastają poza jego świadomością, a nawet istnieją już gotowe, a on niczego o tym nie wie. O niewiarygodnie ważnej regulacji wewnętrznych procesów cielesnych, którym służy współczulny system nerwowy, ego nie ma nawet przeczucia. To, co ego w sobie obejmuje, jest być może najmniejszą częścią tego, co musiałaby w sobie zawrzeć pełna świadomość."
Carl Gustaw Jung - Rebis czyli kamień filozofów, Warszawa 1989, tłum. Jerzy Prokopiuk, s. 224
6 ibid. s. 267
7 ibid. s. 267
8 K. Kowalski, Z. Krzak - Tezeusz w labiryncie, Wrocław 1989
9 ibid.
10 ibid.




Copyright 1993-1998 Stella